kurz w słońcu

       Zabiegi z użyciem znanych nam tradycyjnych metod odkurzania, często nie przynoszą zamierzonych efektów. Mimo dokładnego sprzątania, nawet  z użyciem nowoczesnych preparatów, pomieszczenia są nadal pełne ... kurzu. Ile już razy, po generalnych porządkach, ze smutkiem odnajdujemy wszędobylskie pyłki, po czasie osiadające na wypieszczonej sofie czy troskliwie wypolerowanym kloszu ulubionej lampki nocnej.  To także udręka dla medycznych gabinetów zabiegowych, pomieszczeń serwisowych, komór lakierniczych i wielu innych pomieszczeń, w których fruwający pył może być przyczyną poważnych kłopotów. Zapewne niejednokrotnie osobiście widzieli Państwo chmury cząsteczek kurzu, unoszącego się bezkarnie w pomieszczeniach w których pracujemy, odpoczywamy ... w których żyjemy. 

 

Niejednokrotnie podczas rozmów z Państwem, powołujemy się na bardzo sugestywny przykład, jakim jest zapylenie doskonale widoczne  w promieniach słońca. Tym razem, udało nam się to nawet sfotografować. 

Oto naoczne efekty omawianego zjawiska :

 

 

 

 

Fotografie zostały wykonane w pewien sobotni poranek, tuż po "odkurzaniu", które już od dawna, używając naszego wewnętrznego języka firmowego, nazywamy  "zakurzaniem".

 

Jak to się dzieje ? Dlaczego mimo połknięcia milionów pyłków wprost z zakurzonych powierzchni, coś takiego fruwa nam po np.: mieszkaniu ?

To proste.  Tradycyjny odkurzacz nie gwarantuje nam 100% separacji zassanego pyłu. Drobne jego elementy zostają powtórnie wpompowane do odkurzanego pomieszczenia. Ogrzane od pracującego silnika powietrze jest cieplejsze i posiada durzą prędkość nadaną turbiną odku - nie !  zakurzacza ;-).  Wprowadzone w ruch wirowy ciepłe powietrze z elementami drobnego kurzu, dodatkowo własnoręcznie przez nas wzbogacone o pyłki poderwane ruchami ssawki, unosi się przez około 60 minut, jakby czekając , aż sobie wyjdziemy. Wtedy zawarty w nim kurz, rozkoszując się swobodnym lotem, losowo wybiera "miejsca lądowania" i ....   ponownie grzecznie czeka na zakurzacz. Oczywiście większość jego składników nie ma szczęścia i podczas kolejnego sprzątania zostanie wyłapana przez filtry, jednak "zabawa"  jest na tyle atrakcyjna, że może trwać w nieskończoność. Wyłapane elementy kurzu (te odkurzone) z pewnością zostaną uzupełnione zasobami z innego pomieszczenia !

 

Aby przerwać tą karuzelę,

PYŁKOM MÓWIMY NIE !

  fundując im bilet w jedną stronę 

- w stronę centralnej jednostki ssącej

 wyposażonej w WYDMUCH POZA BUDYNEK !

 

 

To jedyny sposób na definitywne pozbycie się uciążliwych lokatorów, co  Państwu zalecamy !

 

 
Importer: HUSKY POLSKA  RAM MARCIN GÓRNIK
Nasz adres: ul. Czachowskiego 4, 26-600 Radom, tel.: 48 / 36-33-194. fax 48 / 362-90-45
e-mail: ram@ram.pl